Dziś pokażę coś, co było dla mnie prawdziwą nowością. Po pierwsze w życiu nie zrobiłam żadnego kalendarza. Po drugie w życiu nie poczyniłam też żadnego LO.
Co do LO to sprawa jest prosta - ja nie potrafię, nie lubię robić rzeczy dla samego procesu. To co robię musi mieć jakiś cel. Dlatego też wszystkie rzeczy jakie zrobiłam były po coś.
To zupełnie jak z jazdą na rowerze. Uwielbiam, ale muszę mieć jakiś cel. Muszę mieć jakieś miejsce do którego po coś jadę. Samo kręcenie dla kręcenia - bo zdrowo itp, jakoś mnie nie przekonuje.
Tak samo tu. Proces twórczy jest niesamowity i uwielbiam tworzyć. Ale w wyniku tego procesu musi wyjść coś pożytecznego. Musi być zapotrzebowanie na to coś. No tak mam i już.
No więc... powstał kalendarz z czymś na kształt mojego pierwszego LO. :)
Pracę zgłaszam na wyzwanie:
- Mapka LO do 18 stycznia w Art Piaskownicy
2. Wyzwanie #32 Kalendarz na blogu Sklep-ewa
3. Pozytywne spojrzenie na nowy rok - wyzwanie na blogu ScrapAndMe