Translate

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Co za dużo, to niezdrowo…


Kobiety uwielbiają komplementy. Naprawdę! Podnosi to naszą samoocenę – bezsprzecznie.
Komplementy trzeba umieć prawić, to wcale nie jest niemęskie!
Pamiętam pewnego chłopaka, który miał do tego ponadprzeciętny talent, szczególnie gdy już coś sobie wypił. W takim właśnie stanie lekkiego rozanielenia stworzył moje ulubione komplementy.
Tańcząc z całkiem ładną dziewczyną na potańcówce typu „umbca umbca” stwierdził:
- Jak ty punktualnie stawiasz nogi!
Było to całkiem na miejscu – sam miał już z tym spory problem.
Idąc za ciosem, komplementował dalej:
- Masz oczy jak skurwysyn!
Nie widziałam miny dziewczyny, ale nie jestem pewna, czy podziałało :]

Mi dostał się mniej wyszukany epitet, ale i tak wprawił mnie w osłupienie.
- Masz bardzo zgrabne … uszy.
No dobra, skoro innych walorów nie widać, to dobre są i uszy.

To i tak chyba lepiej niż komplementy mojego Ł. (tłumaczyłam, że to wcale niemęskie nie jest, ale chyba mało przekonująca byłam).
Gdy mu się podobam mówi:
- uuuu, ktoś tu się odwalił.
Gdy raczej nie najlepiej wyglądam:
- Jesteś pewna, że tak chcesz dziś iść?
Gdy ugotuję coś co mu smakuje mówi:
- Możemy to jeszcze kiedyś przygotować.

Uroczy - jak zawsze.


Papers and elements: Nummy Buddies by Lauren Grier
Template: thd-nsd2012-template Trish H.
Zdjęcia: M. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za pozostawienie kilku słów :)