Pamiętam jak w liceum bywało, że odrabiając wieczorem lekcje nie mogłam zrobić jakiegoś zadania. Kilka razy rozwiązanie samo mi się przyśniło. Byłam zachwycona!
Nie będę za to rozpisywać się o naaaprawdę dziwnych snach. Mam część z nich spisanych. Wystarczy chyba że przedstawię obrazek gdy jako król (tak król) uciekałam gdzieś siedząc okrakiem na żywej, zielonej ławeczce z jakimś niemowlęciem leżącym na jej drugim końcu. A to tylko kawałek snu...
Co do snów to się nie wypowiem, bo raczej ich nie miewam a szkoda.... natomiast kartka jest prześliczna...
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że jest monochromatyczna, to naprawdę na bogato. I muszę przyznać że podoba mi się efekt :) Cieszę się, że nie tylko ja to sobie wydumałam :]
UsuńSzalona dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńTwoje kartki mają w sobie to coś... W przerwie świątecznej postaram się przeczytać wszystko, co tu masz :)
P.S. szczęśliwych Świąt!
A dziękuję, dziękuję :) Wesołych świąt i udanego Nowego Roku! Zapraszam, rozgość się :)
UsuńCudowna kartka ;-) A jeśli chodzi o sny to moje zwykle są delikatnie mówiąc nielogiczne i w ogóle ciężko je nawet później opowiadać (czyli np. dzieci zamieniające się w szczeniaki i inne dziwactwa :P) .
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka kartka! Dziekujemy za udział w wyzwaniu Paperii! :)
OdpowiedzUsuńcudowna!
OdpowiedzUsuń